Oto moje sposoby jak żyć oszczędnie na Antypodach:
Firma Scoot którą można porównać do Wizzara lub Ryanair oferuje budżetowe loty z Berlina i Aten do Sydney. Sprawdzałam na skyscanner i momondo i jak na ten moment jest to najtańsza obcja przyjazdu do Australii. Oczywiście trzeba sprawdzać różne oferty na bieżąco, bo czasami Emirates też ma dobre ceny. Jeśli zdecydujecie się na lot liniami lotniczymi Scoot pamiętajcie, że trzeba dokupić bagaż nadawany i posiłki. Ja znalazłam najtańszy lot za około 800$AUD co przy dzisiejszym kursie walut wynosi 2300 zł. Myślę, że warto spróbować.
– Aussie House Sitters
Moim faworytem podczas podróży po Australii jest petsitting, czyli opieka nad zwięrzatkami podczas nieobecności ich właścicieli. W zamian za opiękę możecie mieszkać za darmo w ich domu i korzystać z wszystkich udogodnień takich jak na przykład basen, duży ogród, a czasem nawet samochód. Petsitting zmienił mój sposób podróżowania po Australii. Najpierw szukam darmowego noclegu, a dopiero pożniej lecę. Czasami gospodarze wymagają wcześniejszego spotkania się i wtedy szukam taniego Airbnb w danym mieście, a dopiero później potwierdzam petsitting.
– Helpx.net
W Australii bardzo popularny jest wolontariat – Helpx. W zamian za pomoc gospodarze oferują nocleg i wyżywienie. Ja skorzystałam z dwóch różnych wolontariatów. Pierwszy polegał na renowacji żaglówki, a drugi na pomocy businesswoman w jej codziennych obowiązkach, a wieczorem w ogrodzie, Oba wolontariaty były ciekawe. W pierwszym miałam możliwość budzić się i chodzić spać przez tydzień na żaglówce, w drugim helpx spałam w luksusowej willi z widokiem na pobliskie wysepki.
– sprzątanie w hostelu w zamian za zakwaterowanie
To bardzo popularna opcja dla wielu podróżników. Ja nigdy z tego nie korzystałam, ale wiem że jest to popularne wśród młodych ludzi którzy przyjeżdzają do Australii z całego świata.
– Coles i Woolworths
Wbrew popularnym teoriom, że Australia jest droga ja na co dzień mam swoje sposoby jak oszczędzać. Przeważnie robię zakupy w dwóch najbardziej popularnych supermarketach: Coles i Woolworths. W każdą środę te dwa supermarkety proponują duże przeceny na przeróżne produkty nawet do minus 50%. Ja zawsze kupuję swoje faworyty na zapas. Przeważnie chodzę na zakupy raz w tygodniu właśnie w środę.
– Lokalne markety
W weekend dużo Australijczyków chodzi na lokalny targ gdzie można kupić tańsze owoce i warzywa. W niedzielę godzinę przed zamknięciem są duże przeceny. Farmerzy chcą sprzedać wtedy jak najwiecej. Ostatnio udało mi się kupić trzy sztuki awokado za 1$, a na zdjęciu awokado z Coles.
– Foodbank
W Australii supermarkety nie mogą wyrzucać produktów do kontenerów na śmieci. Wszystkie te produkty trafiają do organizacji, która później je sprzedaje po dużo niższej cenie, albo oddaje do szkół dla dzieci. Są to produkty, które miały na przykład uszkodzone opakowania, albo niebawem bedą przeterminowane. Ja jeszcze nie korzystałam z foodbank, ale ostatio chodzi mi po głowie wolontariat. Mam dużą potrzebę pomagania innym.
Ważne, aby mieć ubezpieczenie podróżne przyjeżdzając do Australii. Ja zakupiłam takie w Polsce i dużo zaoszczędziłam dzięki temu.
Nie zdażyłam jednak wyleczyć wszystkich moich zębów i byłam mile zaskoczona gdy dowiedziałam się o pakiecie dentystycznym, który daje stałą zniżkę 15% przy każdej wizycie u stomatologa. Bardzo polecam smike.com.au
Nigdy wcześniej nie słyszałam o relokacji kampera, a w Australii jest to bardzo popularne. Wystarczy tylko wejść na stronę Imoova.com i wybrać sobie trasę na przykład z Sydney do Adelaide, lub z Melbourne do Brisbane. Sama relokacja jest praktycznie za darmo. Użytkowanie kampera waha się w granicach 1-5$ za dzień. Uważam, że jest to bardzo budżetowa wersja zwiedzania. Innymi wydatkami jest kaucja za auto i kaucja za jego ubezpieczenie, Obie te opłaty są zwracane automatycznie przy oddaniu kampera. Pamiętajcie, aby podczas relokacji jedzić tylko za dnia. Nocą dochodzi do wielku wypadków z kangurami, które wskakują na drogę.
Świetnymi aplikacjami do sprawdzania cen paliw są: Fuel Map oraz Petrol Spy. Można sporo zaoszczedzić szczególnie jak ktoś dużo podróżuje,
W Australii pierwszy raz mieszkałam na campingu. Trwało to około dwa tygodnie, Mieszkałam wtedy w miejscowości Airlie Beach. Z racji tego, że jest to małe miasteczko camping był w samym centrum co bardzo mi się spodobało. Z checią powtórzyłabym tę przygodę. Mam już kupiony namiot, wygodny materac i inne potrzebne akcesoria. Jeśli wybieracie się na camping w Australii polecam Wam skorzystać z aplikacji WIkicamp albo w CamperMate. Znajdziecie tam wszystkie informacje, a także darmowe miejsca noclegowe.
Uwielbiam tanie wtorki w Australii. Bilet wtedy kosztuje około 11 $, a więc jest to połowa normalnej ceny. W Polsce też korzystałam z tanich wtorków i byłam pozytywnie zdziwiona, że w Australii też mogłam zaoszczedzić.
Świetnym pomysłem zwiedzania Australii jest podróżowanie autokarem. Firma Greyhound oferuje karnety czasowe: tygodniowe, a nawet 4-miesięczne. Ja z chęcią zakupiłabym National Whimit Pass widoczny na zdjęciu, Miesięczny karnet kosztuje 465 $.
W Polsce często kupowałam atrakcje na stronie Groupon’u. W Australii ku mojemu zaskoczeniu też to prężnie działa.
AnyTime fitness jest świetną globalną firmą oferującą wysoki standard sprzętu na siłowni, a także zajęć grupowych, Pierwszy tydzień członkostwa jest za darmo.
Wiele miast szczególnie w stanie Queensland oferuje darmowe baseny w centrum miasta. W weekendy odbywają się darmowe festiwale i imprezy. Ja planuje polecieć do Sydney na styczniowy festiwal.